Kiedy pora jest na spanie ja mam chętkę na kochanie. I myśl jedna we mnie płonie – by pieściły mnie Twe dłonie. Usta czule całowały a dwa ciała się zjednały. By twój mały był we mnie cały i aby z rozkoszy me usta cierpiały. Twa sperma mnie obleje po brzegi, a ja będę w 7 niebie. Taka Ola grzechu warta:)
Czekam na odważnych Panów…